poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Cytryna cudowną przyprawą jest!

Witajcie!

Witam serdecznie w moich skromnych progach. Zamierzam prezentować moje wyczyny kulinarne systematycznie, kolorowo, obrazowo. Mam nadzieję, że zainspiruję Was do tworzenia czegoś swojego. Będę podawała przepisy... jednak składniki często będą podawane tak na oko. Mój mąż twierdzi, że na oko to chłop w szpitalu umarł, ale ja jestem zdania, że na oko czyli na smak powstają najlepsze wariacje dań. Postanowiłam właśnie "odchudzić" moją kuchnię, więc wiele przepisów (tak jak te poniżej) przygotuję pierwszy raz.


Dzisiejszy obiad oraz kolacja - element łączący to cytryna.


Zupa cukiniowa z kurczakiem dosmaczona nutką cytrynową.

Składniki:
1/2 piersi z kurczaka
1 pęczek szczypiorku razem z cebulkami
1 cukinia
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
sok z połowy cytryny i połowy limonki
1 łyżka z oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
liść laurowy, ziele angielskie
sól, pieprz, cukier - do smaku na oko

Pokrojoną w paski pierś zalewamy sokiem z cytryny, solimy i pieprzymy do smaku - odstawiamy do przegryzienia się.
W garnku smażymy na oliwie cebulkę ze szczypiorku, wlewamy 1 litr wody, wrzucamy pokrojone  warzywa, dokładamy liść laurowy i ziele angielskie przykrywamy i dusimy na małym ogniu aż warzywa zmiękną. Przed zmiksowaniem pozbywamy się liści i ziela angielskiego. Miksujemy na mus. Teraz czas na cytrynę.. wydusić dokładnie tyle ile się lubi dla smaku, na oko. Cytryna nada zupie świeży nowy akcent. Odrobina cukru zbalansuje smak.
Czas na kurczaka. Rozgrzewamy patelnię, wlewamy odrobinę oliwy i smażymy pierś pilnując żeby nie była na ogniu zbyt długo - nie chcemy jej wysuszyć.
Teraz pozostaje tylko podać danie. Moją propozycję podania przedstawiam na zdjęciu poniżej. Polałam zupę jeszcze odrobiną oliwy i oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem. Lubię jak jest grubo zmielony. Dla koloru i zdrowia obficie posypcie pokrojonym szczypiorkiem.



Szybka sałatka z dressingiem cytrynowo - brzoskwiniowym

Składniki:
1/2 główki sałaty lodowej
1/2 pomidora malinowego
1/2 ogórka
1 czerwona cebula
reszta szczypiorku z obiadu ;)
1 ząbekczosnku
1/2 sera mozzarella (ok 50 dag)
sok z 1/2 cytryny
1 żółtko
oliwa z oliwek
1 łyżeczka dżemu brzoskwiniowego niskosłodzonego
sól i pieprz

Do miski włożyć porwaną w rękach sałatę, pokroić pomidora i ogórka wobec swoich upodobań estetycznych. Ja lubię kiedy kawałki są dość duże i w miarę regularne. Pokrojoną w talarki czerwoną cebulę zalać wrzątkiem - to pozwoli jej złagodnieć, ostrość będzie również w szczypiorku, nie róbmy mu zbytniej konkurencji ;) Po odcedzeniu i przepłukaniu pod bieżącą wodą dodajemy do miski. Czas na dressing.
Do miksera dodać czosnek, żółtko, oliwę z oliwek i poczekać chwilę aż masa lekko zbieleje. Wlać sok z cytryny, czas na sól i pieprz. Tym razem dla przeciwwagi dla kwaśnej cytryny będzie dżem brzoskwiniowy. Ponownie zmiksować aż masa będzie zupełnie gładka. Wymieszane warzywa w misce wyłożyć na talerze i polać przygotowanym dressingiem.


Smacznego i do jutra :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz