środa, 25 sierpnia 2010

Rybki, grzybki ja wszystkie was...

No i jestem po tych moich "wakacjach". Trochę ryby się zjadło, trochę grzybów zebrało, kilka potraw przyrządziło. Wakacje zawsze są takim kulinarnym odpustem, ale wyjątkowo w tym roku jak to się mówi... zachowałam fason. Na dowód tego jest chociażby poniższy przepis. Gotowałam dla 4 osób, więc odejdę od ilości składników na 2 głowy. Lubię gotować dla innych. Tak mi się podskórnie zdaje, że mogę się nie wiem jak naginać, ale mój życiowy talent tkwi w garach i już. Te wszystkie uniwersytety i politechniki są jakby po to, żebym sobie uświadomiła, że szczęśliwa jestem właśnie przy garach... ech :)

Makaron tagliatelle z wędzonym łososiem

Składniki:
1 opakowanie makaronu
4 wędzone brzuszki łososia
10 malutkich pieczarek
pomidorki koktajlowe
2 ząbki czosnku
1 serek topiony śmietankowy
lampka białego półsłodkiego wina (bo takie miałam w lodówce)
sól, pieprz,
natka pietruszki do przystrojenia
1 łyżka masła

Makaron ugotować w osolonej wodzie, odcedzić. Nie wolno makaronu przelewać zimną wodą! Równolegle przygotować sos. Drobno posiekany czosnek dodać do zimnego masła i razem z nim zacząć rozgrzewać patelnię.Dodać pieczarki przekrojone na pół, dodać serek topiony i wino. Wszystko dusić aż pieczarki zmiękną. Dodać łososia i pomidory koktajlowe przekrojone na pół. Posolić i dopieprzyć do smaku. Dodać makaron i wszystko dobrze razem wymieszać. Udekorować natką pietruszki i serwować.
Smacznego!

A na zakończenie urlopu gotował mąż. Efekt jego starań prezentuję poniżej. Polędwiczki wieprzowe z bazyliowymi kluskami kładzionymi okraszone obficie kurkami. Kto się również domaga przepisu? Mąż mnie nie wpuścił do kuchni ;)


PS. Rybka była przywieziona z Łeby - kupiliśmy jeszcze ciepłą po wędzeniu. Grzybki natomiast były zebrane wcześnie rano w ciemnym lesie co by nam "grzyby nie uciekły", bo jak to w borach tucholskich bywa konkurencja grzybiarska jest ostra ;)

2 komentarze:

Mateusz pisze...

Przebywanie w kuchni, kiedy mąż kulinarnie eksperymentuje, może być niebezpieczne dla zdrowia i kondycji związku ;P

Prosto z kuchni... pisze...

no no, więc ja z radością zaszywam się gdzieś w tym czasie i cierpliwie czekam aż będzie gotowe ;)

Prześlij komentarz